Witajcie kochani. No cóż, wakacje zbliżają się do końca, powrót do domu wielkimi krokami. Tradycyjnie Międzywodzie, pogoda dopisała. Zawsze jakaś jest, ale nie ma co narzekać, było prawdziwe polskie lato.
Czasem słonecznie, ciepło, czasem pochmurno, chłodniej,
czyli jak to nad Bałtykiem bywa...
Był czas na plażowanie, spacery, czytanie, poznawanie nowych i tych zmieniających się co roku miejsc.
Odkryliśmy nowe restauracje, kawiarnie.
To akurat "Proste smaki", a tam pyszny halibut, makaron i odświętne śniadanie z okazji naszej rocznicy 😍
A poniżej "Dok caffe", klimatyczna kafejka z fajną muzyką, dobrą kawą, ciekawym klimatem 😊
Odwiedziliśmy też "stare" miejsca czyli te, które nas zauroczyły poprzednio...
...czyli zalew. W tym roku bardzo oblężony przez żaglówki i inne sprzęty pływające. Był nawet katamaran i chętni do podróży. Piękne widoki warte takiej wyprawy 😊
Poza tym wątróbka i sałatka w "Przynęcie" zaliczona,
włoska zupa pomidorowa też 😊
No i "Mila caffe" obowiązkowo, choć w tym roku jakoś mniej nam do niej po drodze...
Oczywiście plaża, piękne niebo, nasz balkonik, żyć nie umierać 😃
Dziś wietrznie i chłodno, ale przecież to też urok tego miejsca 😍
Pozdrawiam jeszcze wakacyjnie i do następnego razu 😊
