Dziś pobudka o 5:00 i spacer z Figą, piękny wschód słońca 😊
Jak już wstałam, to wstawiłam pranie, potem joga, śniadanie, spacer z Figą, zakupy z mamą, kolejny spacer z Figą 😂, obiad i zrobiło się późne popołudnie 😊
No i spotkanie po trzech miesiącach przerwy z moją Kaśką 😍 Kolejna wizyta w Werandzie 😀
Dekoracje niezmiennie zachwycają 😃
Zdjęcia trochę wspomnieniowe, trochę teraźniejsze 😊
Woda mineralna z owocami i deser "Weranda" 😃
A oprócz tego kilka godzin pogaduszek o wszystkim. Ale się stęskniłam 😍 Było jak zawsze super, trzeba to szybko powtórzyć 😊
A w okolicach Starego Rynku...
...knajpki tętnią życiem 😏
Niby są "koronki", a jakby ich nie było 😕
Dawno wieczorem nie byłam w mieście, więc tym bardziej byłam w szoku...
Dziś wpis późno (23:00), tak więc dowód na to, że dzień na prawdę był długi 😃
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz