Pobudka skoro świt 😂 Na plaży trzeba być wcześnie, bo później i gorąco i miejsca brak 😏 Czyli szybkie śniadanie i już o 9:00 na piachu. Plaża już lekko zaludniona, szczególnie przy morzu, ale i przy wydmach zbyt blisko nie dało się rozłożyć koca. No ale poszliśmy kawałek i w bezpiecznej odległości "się rozłożyliśmy" 😂
Długo nie trwało i oto naszym oczom ukazała się "zabudowa" parawanowa 😄
Przed nami jeszcze było trochę "oddechu", ale morza już nie widać 😕, co więcej - przejścia do wody też nie ma 😌 Wszystko szczelnie zabudowane, takich budowniczych mamy 😀 Dźwięk z tych wakacji, to uderzanie młotkiem w paliki parawanu 😂
Ale co tam... Są wakacje, latawce latają, pogoda piękna, jestem nad morzem, jest super 😃
Pyszne jedzenie, którego nie trzeba gotować 😋...
Kawa podana do stolika 😀 Jest super 😊
A okoliczności pisania chętnie zabrałabym ze sobą do Poznania, albo została tutaj...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz