niedziela, 22 listopada 2020

Ćwierć :-)

Dziś 250 wpis, no nie ukrywam, sporo tego, sama nie wiem jak to się stało, że tak długo tutaj jestem, że codziennie się z Wami dzielę sobą. Dziękuję moim czytelnikom, cieszę się, że jesteście 😍

Pierwszy bardzo krótki wpis powstał i był opublikowany 18 marca i miał tytuł:"Na powitanie". Zaledwie kilka zdań, jedno zdjęcie i tak to się wszystko zaczęło i się toczy. Codziennie od tego dnia stawiam się wieczorem i piszę taki mój pamiętnik. Ile to już słów napisałam, ile zdjęć Wam pokazałam? Nie sposób policzyć. Jest tego sporo 😊

Trochę statystyk. Mój blog od początku istnienia ma 7,84 tys. wyświetleń i 36 komentarzy. Miejsca, skąd są moi czytelnicy, to oczywiście w największej mierze  - Polska 7,62 tys. odsłon, ale też Stany Zjednoczone - 140, Dania - 31, Wielka Brytania - 21, Niemcy - 20, Australia - 1, Hiszpania - 1, Japonia - 1, nieznany region - 5 i inne - 4. Bardzo, bardzo wszystkim dziękuję 😍 Zrobiło się bardzo międzynarodowo 😘 Całe szczęście mogę pisać po polsku 😂

Tyle tytułem wstępu do dzisiejszego wpisu 😀😉

Od rana dziś jak to jesienią, szaro, buro i ponuro, jak to się kiedyś mówiło: "Psa by z domu  nie wygonił". No, ale skoro pies chce już o 6:00 iść na swój pierwszy spacer, to co zrobić? Ubrać się ciepło i iść 😏

W południe drugi spacer, już dłuższy. Pogoda się nie poprawiła, ale trzeba się ruszyć dopóki nie leje, jak to się jesienią zdarza...

Tak więc wyruszyliśmy...








Taka piękna przyroda, jeszcze dużo zieleni wokół i paproć, dawno już nie widzieliśmy paproci, ta była wyjątkowo piękna.


Na niektórych drzewach jeszcze sporo liści, ale w większości drzewa już bez nich, a liście można znaleźć na ziemi. Tworzą piękny, naturalny dywan 😊





Było dość chłodno, nawet pokropiło, ale my akurat byliśmy w lesie 😊 Prawdą jest stwierdzenie, że " nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie" Dziś kurtka zimowa, buty za kostkę i można wędrować, chwilami też kaptur się przydał, po wiało 😊 Warto było się ruszyć, od razu humor lepszy 😃

 

Figa coraz odważniej spaceruje sama, ale na każde wezwanie wraca. Nie zabrakło też akrobacji na wysokościach, ona to uwielbia, wszystkie schody po drodze oczywiście też zaliczone 😍



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz