Miało padać, a tu piękna pogoda...
Niedzielny spokój, książka, balkon, odpoczynek po całym tygodniu pracy 😇
Tymczasem w kuchni coś się szykuje 😊
Danie popisowe mojego Szy 😀
Pachnie przepięknie w całym domu, na balkonie też 😉, jest masa warzyw, ale i polska surowa, bo bez niej nie byłoby 😋
Tak więc obiad na jutro prawie gotowy 😊
Oprócz niedzielnego odpoczynku na balkonie, spacery z Figą i kilka miłych telefonów. Odezwały się dzieciaki, wszystko u nich dobrze, a to najważniejsze 😄
Rozmowa telefoniczna z kuzynką mojej mamy, autorką książeczki dla dzieci 😊 (mam pomysł na ożywienie jej bohaterów), jak się uda, to dam znać...
Był jeszcze telefon urodzinowy, moja kumpelka taka "od serca" obchodziła dziś okrągłe urodziny 😊, powspominałyśmy, wypiłyśmy wirtualną kawę, umówiłyśmy się na taką już "normalną" 😏. Kiedy to będzie??? Któż to wie??? Na razie w maseczkach raczej się nie da 😔
Teraz spokojny wieczór, truskawki do domu, serial 😃, wpis na blogu i od jutra kolejny pracowity tydzień 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz