Smacznie i spacerowo

Wczoraj imieniny, dziś resztki do kawy 😉

A potem długi spacer w pięknych okolicznościach przyrody, żeby spalić kalorie 😜

 Pojawiły się kwiatki inne niż przedtem...






takie widoki jak okiem sięgnąć 😊

 Wokół żółto... małe kwiatki...





i większe też 😀

 Takie dzwoneczki, całe pole 😊









i takie kłosy 😏

 Pole żółte, czerwone i zielone 😏








i nasza dzielna Figusia 😊

 I jeszcze inne kwiatki...








fioletowe, białe...

 i jeszcze żółte 😉









Piękna łąka przed nami 😍

 I znów żółte 😉









i taki pień, z którego wyrastają młode listki - walczy 💪😐

Taka trochę leniwa niedziela, więc wybraliśmy się na obiad żeby nie gotować... Trafiło na włoską Restaurację  Pizzerię  "Rimini". No i niespodzianka, jakby tak samo, ale inaczej... Nowi właściciele? Nowe kelnerki? Menu to samo, kucharz raczej też, muzyka niezmiennie włoska, zatem klimat jest 😍

I proszę - "starterek" 😊

 Woda w kieliszkach 😊

 Makaron "po włosku"  - Tagliatelle Estate i moje ulubione naleśniki Crespelle Con Spinacci e Pollo Al Forno 😋

A wieczorem, jak co tydzień, trochę wyciszenia, ale i radości z tego co się robi z miłości 😍 Uwielbiam 😃










Teraz powrót do rzeczywistości, po dwóch dniach włączyliśmy telewizor, u nas pochmurno, ale nie pada, a w wielu miastach Polski - powodzie 😰... Ot polskie klimaty - albo susza, albo powódź 😟...