wtorek, 28 lipca 2020

Bez pomysłu

No właśnie... Wiele rzeczy uważamy za niemożliwe do zrobienia...
Jeszcze niedawno byłam pewna, że nie dla mnie prowadzenie bloga, pisanie czegoś innego... A tu proszę. Blog istnieje od 133 dni i ma się dobrze 😊 czytelników przybywa i bardzo mnie to cieszy 😀 Poza tym Felietaże, które mają prawie 150 odsłon i książka, która "się pisze" i ma już 37 stron, a to jeszcze nie koniec 😀 Tak więc osiągam więcej, bo uznałam, że to możliwe 😀 Nie jest łatwo. Dziś na przykład prawie poległam na pisaniu w ogóle, weny brak... No ale się zebrałam. Moją książkę dziś edytowałam, dopisałam kilka zdań i ogólnie jakoś powoli poszło 😊Teraz też coś tam udało się stworzyć 😊


"Nie oczekuję wiele i dlatego jestem najmniej zgorzkniałą kobietą, jaką znam."-
Audrey Hepburn

Mądre słowa  i chyba do mnie pasują 😏 Po co oczekiwać, lepiej cieszyć się z tego co się ma, a jak wydarzy się coś nieoczekiwanego (oby miłego), to super 😊 Nie żebym niczego nie oczekiwała, ale to są raczej małe rzeczy 😉
"Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest"  - jak śpiewa jedna z polskich piosenkarek.
No to cieszmy się 😀


 Pomidorów cała fura 😂, czekam tylko aż dojrzeją 😊

To takie moje oczekiwanie 😉


A to różyczka 😊 Było z nią bardzo kiepsko, ale dała radę 😂
Dostałam ją od córci na Dzień Mamy, przesadziłam i udało się 😍









Oczekiwałam też, że będzie padać, a tu lipa 😕


Tak więc nie oczekujmy zbyt wiele 😊 Może spokojnej nocki? 😍😇


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz