Pobudka bardzo wcześnie, bo wizyta kontrolna u lekarza... Jadę, miejsc do zaparkowania mniej niż kiedykolwiek, bo buduje się w pobliżu Szpital Dziecięcy 💉💊👦👧
Przed wejściem na teren szpitala śluza, mierzenie temperatury, wypisywanie formularza świadczącego o tym, że kontaktów z "koronkami" nie było... No i czekam pod gabinetem, czekam a tam ciemno, cicho i głucho. Po półgodzinie zrezygnowałam z czekania i zaczęłam działać. Postanowiłam zapytać, czy dziś lekarz będzie przyjmował. I cóż się okazało? On dziś nie przyjmuje, miałam być wczoraj 😤😲, ale na karteczce od Pani z rejestracji dzisiejsza data. Rewelacja 😡. Ale jaki będę miała dzięki temu długi dzień...
Mieszkanie posprzątane, to czas zrobić coś dla siebie i dziś nie sama 😀 Dzięki Aga 😘
Dawno Was nie zapraszałam na mój balkonowy ogródek, to zapraszam 😏
Jeszcze trochę kwitną 😂
A i na śniadanie coś się znajdzie 😊
"Walczę" nadal z książką - przygotowałam notatkę do wydawnictw i w poczcie czekają dwie wiadomości do wysłania w poniedziałek. Podobno w weekend nie opłaca się wysyłać, bo wiadomość zniknie wśród reklam 😕
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz