W szkole z racji "koronkowej" nic w zasadzie nie wolno 😕, no ale przecież trzeba było coś zrobić... Chłopcy czekali. Dzień był inny niż zawsze, najpierw "Sto lat" w wykonaniu dziewczyn i życzenia, potem film. Była to ekranizacja lektury szkolnej "Dzieci z Bullerbyn"- będziemy ją omawiać w grudniu, a teraz na zachętę do czytania obejrzeliśmy.
Przygody dzieci bardzo się podobały 😊
Po seansie zrobiliśmy przerwę na śniadanie 😋, a po niej "szybka tabliczka mnożenia" - losowanie numeru w dzienniku i działania, którego wynik wyznaczone dziecko musiało podać. Wszystko w formie zabawy, było dużo emocji, ale tych pozytywnych 😀
Potem wykorzystaliśmy ładną pogodę i wyszliśmy na boisko. Chętni chłopacy mogli pograć w piłkę, inni pobawić się na placu zabaw. Tak minęła środa, taka inna, może będzie zapamiętana jako dzień inaczej spędzony w szkole?
W drodze do domu zakupy, obiad (dziś pycha - wątróbka 😋) i zakupy. Tym razem z córcią zaliczyłyśmy kilka sklepów, potrzebne są różności do nowego mieszkania. Bilans zysków w takiej oto wielkiej torbie 😂 Figa oczywiście bardzo zainteresowana 😁
Wcześniej "przebywała" w pozycji bardzo wygodnej...
...to Figusia uwielbia najbardziej 😍
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz