Pobudka późno, późno 😂😍😃 ale co tam... Codziennie pobudka o 6:00, to czasem można poszaleć ze spaniem 😊 Spacer z Figą, jakieś małe zakupy w osiedlowych sklepikach, śniadanie 😃
Taki początek dnia z kawą w tle 😏
Pogoda zachęciła do wyjścia z domu i poszukania tego jesiennego piękna, o którym pisałam wczoraj 😊 No i poszliśmy. Tam gdzie często się wybieramy, czyli Morasko. A tam faktycznie jesiennie...
Dużo kolorów, jeszcze gdzie nie gdzie jakieś kwiatki, drzewa mienią się kolorami, grzybki, kolorowe kuleczki... Jest pięknie 😍
Figa wybiegana, szczęśliwa 😀
Mój debiut lekkostrawnego obiadu wypadł całkiem nieźle... chyba...😉
No i cóż, zrobiło się wieczornie, ale nadal bardzo kolorowo 😌
A Figa wie co dobre 😂, łapki odpoczywają, brzuch pełen, czyli można pospać 😆
To tak na dobranoc 😍
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz