Zajęcia w domu jak co dzień 😊 Lekcje on line, jakoś dajemy radę... A po lekcjach dziś "wycieczka" do szkoły. Był projekt na ozdobienie szkoły bombkami, dzieciaki do wczoraj miały przynosić, a dziś mają zawisnąć w oknach. Prac było całkiem sporo, ale z pomocą koleżanek udało się je wszystkie powiesić.
I jak tak się przyjrzeć, to jedne bardziej "dopracowane", inne mniej, każda "z innej parafii" 😂 Ale ma to swój urok, jest dziecięco, szkoła ożyła mimo, ze uczniów w niej nie ma. Każdy za to może w ramach spaceru przyjść i odszukać swoje dzieło w oknie szkoły 🎄
Sporo czasu zeszło, ale efekt jest zadowalający 😍
W klasie na szybach też trochę świątecznie, trochę zimowo...
...ale poza tym prace dzieci jeszcze jesienne. Zimowych nie ma, a puste ściany wyglądałyby przygnębiająco. Rolety opuszczone, to z zewnątrz widać tylko to, co w oknach 😊
Po powrocie szybki makaronowy obiad, bo zaplanowana wątróbka już "wyszła", tuż przede mną pani wzięła końcówkę, no cóż...
A na dobranoc takie pytanko:
No właśnie, co???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz