sobota, 20 lutego 2021

Taki dzień

Pobudka, spacer z Figą, śniadanie i to, na co czekałam w nerwach od jakiegoś czasu.

 

No i nerwy zrobiły swoje, no cóż... Ale szybko doszłam do siebie i pojechaliśmy na sobotnie zakupy. Trzeba skierować myślenie na inne tory 😁Bo jak się będzie coś działo, to wieczorem.

Wróciliśmy, kawa i decyzja o spacerze do lasu 😌









Figa przeczytała wszystkie "listy", znaleźliśmy podkowę "na szczęście" - będzie dobrze 😍

Jeszcze zdążyłam "złapać" trochę słońca na balkonie 😊


Taka oto była sobota, zobaczymy co będzie dalej 😏

I na dobranoc:

Do dzieła 😍

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz