czwartek, 1 kwietnia 2021

A dziś jestem :-)

 Minęły trzy dni i znów się pojawiam :-) Było już pięknie słonecznie, gorąco, popadało, ochłodziło się, no jak to w marcu i kwietniu😉 "W marcu jak w garncu" a do tego od dziś "Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata", czyli mamy co przyroda z przysłowiami przyniesie 😂

 Udało się wypić kawę na balkonie 😏

 

 

Fryzura jeszcze mało świąteczna, ale z tej strony odrostu nie widać 😂

Piękne słońce, towarzystwo pachnących bratków i przepyszna kawa, cóż trzeba więcej 😍  


No ale praca też oczywiście była, dzieciaki wykazały się pomysłowością 😊


Były później zabiegi, bo niby mają coś dać...Może...W praniu się okaże...

Wczoraj zabiegi odpuściłam, bo zdarzyła się przedświąteczna Rada Pedagogiczna

 
Dziś od rana zamiast lekcji - wiosenny spacer z Figą. Już widać pierwsze listki na krzakach, a na jednym z drzewek sroka buduje gniazdo. Znosi gałązki cały dzień, będą pewnie maluszki, ale na to trzeba będzie poczekać 😌



Ja też pracowicie. Oprócz dwóch prań, które wyprała oczywiście pralka, porządków na balkonie i zakupów skończyłam mojego e-booka i wysłałam go do osoby, która się zna 😁

 

Powstał taki mockups - sama zrobiłam i jestem z siebie bardzo dumna 😊


Widać?

No i  w podziemiu udało się zlikwidować odrost. Mogą być już święta.





I na dobranoc:

No to do dzieła 😍

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz