czwartek, 29 kwietnia 2021

Po tygodniu

Moi mili, jestem po dłuższej przerwie, ale myślę, że to może ciekawiej pobyć tutaj raz na jakiś czas. U mnie cały czas coś się dzieje, słucham "ciekawych" ludzi, uczę się nowych rzeczy, dowiaduje się ciekawych spraw. 

W sobotę było bardzo ładnie, więc wybraliśmy się na spacer, to było wyjście przedszczepionkowe, takie trochę odstresowanie i skierowanie myśli w inne strony 😃


 

 

Piękna wiosna wokół i nawet do kubeczków wskoczyły kwiatki 😂 


To taki mały upominek dla solenizantów Jerzego i Wojciecha, taty i brachola. Spotkaliśmy się z okazji imienin, tak rodzinnie, w najbliższym gronie. Co prawda nie wszyscy mogli być, ale spędziliśmy miłe popołudnie.








W niedzielę, z duszą na ramieniu pojechałam na drugą dawkę szczepienia. Tyle słyszałam, że zaczęłam wątpić czy warto się narażać, ale decyzja zapadła. Podobno po drugiej dawce jest lepiej, mniej ubocznych objawów (przynajmniej przy Astrze). Okazało się, że u mnie faktycznie, ale nie u wszystkich się ta prognoza sprawdziła. 

Czułam się dobrze, więc mimo chłodnego wiatru postanowiliśmy zwiedzić miejsce, w którym jeszcze nigdy nie byliśmy, a jest niedaleko nas. I znaleźliśmy tam takie skarby...


 

 




Figa jako znawca odkryć archeologicznych sama musiała sprawdzić, czy to faktycznie takie stare jest 😂
Oczywiście wokół wiosennie.
 



Takie piękne okoliczności przyrody 😀
Od poniedziałku w zupełnie dobrej formie wróciłam do pracy, nadal zdalnie i jakoś tak minął ten tydzień. Napisałam dziś nowy Felietaż, także zapraszam do lektury 😊 Sprzedaż ebooków stanęła, no cóż, muszę popracować nad reklamą może? Poza tym powolutku sobie działam.
Od wtorku do pracy już stacjonarnie.
Ale najpierw dłuższy o poniedziałek weekend, trzeba naładować akumulatory przed powrotem 😃

I na dobranoc:
Bardzo mi się te słowa podobają i od pewnego czasu mi towarzyszą 😍

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz