środa, 25 marca 2020

Śmiech na sali

Ktoś sobie wymyślił, że od dziś obowiązkowa nauka zdalna... Koronki latają, rozprzestrzeniają się jak im się podoba, zatem cały czas i nie wiadomo do kiedy #siedźwdomu... No i jakie zdziwienie - wszystkie dzienniki elektroniczne padły... Chcesz przesłać karty pracy jak dotąd dla dzieci, a tu serwer przeciążony, cóż... Zapomnij o podłączeniu kart pracy jako załączniki... No nic nie działa, a Ty człowieku pracuj on - line... W końcu się udało, dzieci mają co robić do piątku, a ja rozpracowuję to oto:



 
Jutro pierwsze próbne łączenie, mam nadzieję, że się wszystko uda.
Dam znać jutro :-)
A co poza tym?
Rano joga, praca, spacer z Figą, praca, obiad, praca.
No ale jak to? 
Przecież nauczyciel nic nie robi, siedzi w domu i wysyła co dzieci mają z Rodzicami zrobić...
Cóż... Życie ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz