3 Maja

 Poranny, trochę chłodny i wilgotny, majowy spacer w okolicach domu 😏 Wiosna na całego, popadało, zazieleniło się pięknie 😊

Figa, jak co spacer, czyta wszystkie wiadomości od kolegów i koleżanek 😉 Niekiedy odnoszę wrażenie, że to cały rozdział książki 😂










 Potem popadało i to całkiem mocno i świetnie, bo nadal rośliny mają za mało wody.
Kawiarnie zamknięte, ale to nie problem. Poszliśmy do "CoffeeSalon" 😉 na serwowany dziś deser fit i pyszną kawę 😋

Po deserze pogoda zachęciła nas do wyjścia z domu. Zatem spacer z dala od domu i ludzi...

Po drodze takie niby nie rosnące a jednak rosnące drzewo.

 Pięknie kwitnące drzewa.






Dość duże zróżnicowanie terenu...

 Jakieś ruiny, mury obronne??

 Ścieżka na bezludziu 😉









I znów mury...

 Nie zabrakło ukochanych schodów, ale okazało się, że góry i różne wzniesienia
też są zachęcającym wyzwaniem 😂

Nie ma to jak spacer z Panem 😃

Przyznam się, że takiej Cytadeli wcześniej nie znałam...
Zawsze kiedy się tam znalazłam, to jakoś bardziej wśród ludzi, w miejscach, które wszyscy znają... A tutaj takie odkrycie... Bardzo ciekawe, miłe, spokojne miejsce 😀







Na koniec dnia jeszcze tylko Yoga z Figą 😲

Raczej z Kacprem w towarzystwie Figi 😂

Jeszcze tylko umówić jutrzejszy video chat.
Aktywny, miły ostatni dzień Majówki 😊
Teraz czas na jakiś lekki i przyjemny film... Znaleziony "84 Charing Cross Road"
- zrealizowany na podstawie autobiograficznej książki Helen Hanff... zobaczymy...