poniedziałek, 8 czerwca 2020

Wspomnienia cz.9

 W 2015 roku wybraliśmy się do Inowrocławia, po zdrowie 😉 a tam takie cuda... Na uliczkach spotykamy małe rzeźby. "Od 2011 roku, niebanalną turystyczną ciekawostką na ulicach Inowrocławia, są figurki średniowiecznych żaków. Wykonane z brązu rzeźby mają około 1 m wysokości i stoją w atrakcyjnych turystycznie miejscach miasta. Każdy żak ma, w ręku lub przy nodze, małe zwierzątko." 
Ten tutaj obok trzyma książkę a przy nodze ma jaszczurkę. 
Ten poniżej, to żak ze ślimakiem 😊.



 A tutaj obok żak z ptakiem na ramieniu 😂
 A ten tutaj, to żak z fujarką 😊, można Go spotkać na Placu Klasztornym.

 Klimatyczne uliczki, budynki odrestaurowane, czysto, cicho, miło.
Znaleźliśmy kościół pw. Zwiastowania Maryi Pannie, piękny budynek, zachęcający do wejścia. Wewnątrz piękne witraże, warto zajrzeć 😊



 No i trafiliśmy też do Parku Solankowego, po zdrowie 😉, bo po to tutaj przyjechaliśmy 😂 Czas przepięknie kwitnących dywanów kwiatowych 😮

Tężnie solankowe z oddali 😊 i na dziś to wszystko 😂




Kolejnego dnia spotkaliśmy na rynku królową Jadwigę, trochę mało rozmowna 😏, ale za to bardzo dostojna 😊, a przy tym jakaś taka przyjazna...


 Przy okazji naszych wyjazdów uwielbiamy "zwiedzać" też kafejki, szczególnie takie inne...







No i udało się 😂

 W oczekiwaniu na zamówienie, odpoczywam 😍, a zamówienie na zdjęciu powyżej 😏, pyszna kawa, lampka białego wina 😊

 Po kawie wyruszyliśmy "odwiedzić" Tężnie Solankowe, tym razem z bliska 😊


 Wdrapaliśmy się na górę, skąd rozpościera się piękny widok 😊


 A wieczorem spacer na Starówkę 😃...




i relaks w hotelowym pokoju 😏

A "pod nami" - weselicho - Młodzi zajechali takim oto pięknym pojazdem 😊, czyli nic tylko czas się ruszyć i podylać 😂



Może by się wydawało, że Inowrocław jest miastem mało atrakcyjnym pomijając tężnie, a tu się okazuje, że jest tam bardzo wiele atrakcji...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz