czwartek, 2 lipca 2020

Wspomnienia cz.10


W drodze do Milicza zatrzymaliśmy się na moment w miejscu, gdzie mój Szymon spędzał wakacje jako mały chłopiec 😀







Zachwyciła mnie ta skrzynka na listy 😊

 Oczywiście sporo się tam zmieniło, ale jakieś wspomnienia pozostały.

 Dojechaliśmy na miejsce i naszym oczom ukazały się stawy hodowlane, są tutaj między innymi najlepsze karpie pod słońcem 😀


Ale oprócz ryb spotkać też można całkiem zadziorne ssaki 😂

 Na terenie ośrodka jest stara chata, gdzie można przypomnieć sobie, lub na własne oczy zobaczyć, jak kiedyś żyli ludzie...

 jak mieszkali, jakich narzędzi używali, jakie mieli ogrzewanie 😏

 Widzieliśmy też "płuczkę", czyli miejsce, gdzie trafiają odłowione ryby i są płukane ze szlamu.



Na terenie znajduje się też ścieżka sensoryczna,

 można po niej przejść, jeśli kto odważny 😂
Odczucia dotykowe zapewne ekstremalne 😃






Oprócz tego jest też ścieżka muzyczna 😊

 Jest też miejsce relaksu 😌


 Pomosty do spacerowania 😊









A to nasz hotel 😏

Wokół ciągną się stawy, jest ich ponad 280, a wszystko to na terenie Parku Krajobrazowego Doliny Baryczy.

Przepiękna przyroda 😊, cisza, słychać tylko ptaki, których jest tutaj sporo.





 Zachód słońca zachwycający 😍
Jeszcze kiedyś tutaj wrócimy 😊

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz