Gorąco, gorąco , gorąco...😎😨🌞 Od rana joga, no nie powiem, od rana już było ciepło 😓, ale dałam radę 😇 Potem zakupy, a potem...
Nowy kościół, wszystko już przygotowane w oczekiwaniu na "Młodych" 💕
Piękne sklepienie, malunki w formie witraży w każdym oknie, aż do samej góry. Większe malunki przedstawiają m.in. nawrócenie, miłosierdzie, modlitwę, zawierzenie, cierpienie. Wszystkie bardzo kolorowe, nadają klimat 😊
A w salce za kościołem urocze druhny podczas próby 😀
Tutaj już uroczystość 😀 Państwo Młodzi 😍
My gdzieś tam za mikrofonami robiąc tło dla pięknej uroczystości 😊
Miło było powspominać te czasy kiedy to ślub, za ślubem i śpiewanie, za śpiewaniem 😃 Teraz to już śluby kolejnego pokolenia 😮 Ale my dajemy radę 😂 Młodym dużo szczęścia 💕
A wieczorem poszliśmy "W stronę słońca, aż po horyzontu kres...", no prawie 😉
Nasza Figa akrobatka 😂
Ona uwielbia wszystkie "wyżki" jak powiedziała by Babcia 😁
Piękne okoliczności przyrody, ale duszno strasznie, więc czas do domu 😃
Dziś Figa zajmuje moje miejsce 😂
Może teraz uda się chwilę posiedzieć na balkonie 😊
Wiadomość z ostatniej chwili 😃
Będzie śniadanie 😂😃😄
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz