Wszystko co dobre, szybko się kończy... Dzisiaj na pożegnanie popędziliśmy na plażę, oczywiście rano, bo później temperatura miała sięgać 32 st. No i się okazało, że i owszem, teraz też nie jest chłodniej, ale słońca brak...
Plaża o 9:00 😍
Czas do ewakuacji, "koronki" czuć w powietrzu, słońce schowało się za chmury, wiatru zero, super 😉
Ostatnia pożegnalna kawa w "Mili"
A na obiad wspomnienie z dzieciństwa 😍
Teraz pozbierać manatki, spakować co się da, ostatnia kawa na balkonie i jutro w drogę 😃 Było super, czas planować wakacje na przyszły rok 😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz