czwartek, 31 grudnia 2020

Ostatni

 Dziś Sylwester, ostatni dzień w 2020 roku, tym roku, który tak wiele zmienił. Był trudny, zaskakujący, nieprzewidywalny, ogólnie dobrze, że się kończy. Nie mogę ukrywać, że oprócz niedogodności, dla mnie był bardzo twórczy. Moi stali czytelnicy wiedzą, że napisałam "Nieporadnik", piszę "Felietaże", jestem tutaj codziennie, piszę też e-booka dla mojej klasy. Zawsze życzyłam sobie, żeby kolejny rok nie był gorszy od poprzedniego, chciałabym, aby ten kolejny był lepszy. Taki bez maseczek, strachu o zdrowie i życie najbliższych, normalny z otwartymi kawiarniami, sklepami, hotelami... 

 

  

W Nowym Roku życzę Ci 12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni szczęścia, 8760 godzin wytrwałości,
525600 minut pogody ducha i 31536000
sekund miłości! 

A tymczasem świętujemy i bez żalu żegnamy się z 2020 rokiem. Byliśmy u Rodziców na chwilkę, Figa pobiegała ostatni raz w tym roku w ogródku.



 Potem pojawiała się Zuza z Szymonem, pogadaliśmy, zjedliśmy barszcz i pojechali świętować do siebie 😊


Potem zaczęliśmy świętowanie we dwoje i tak sobie trwamy i świętujemy aż do północy. Co potem? Szampan, życzenia i skok w nowy rok 😊



Miłego wieczoru 😍🎵☕🍹



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz