Pojechałam 😊 Od rana trochę dłuższy "rozruch kręgosłupowy", ale dałam radę. W drodze wizyta w "Ciachowni" po pyszny chleb. I spotkanie przy pysznej zupie marchewkowej (mam już nawet przepis) 😋, w pięknych okolicznościach domowo - przyrodniczych.
Był też spacer w pobliskim lesie...
...trochę błotniście, chłodno. Powolutku trasa pokonana 😊
Wczoraj przeczytałam zdanie: "Zima tańczy z jesienią". Bardzo mi się spodobało i dziś zobaczyłam to na własne oczy 😍
Znalazłam i uwieczniłam też żeremie, sporo bobrów tam się pojawia.
I można tak iść, iść i iść...
Dziś też drugi dzień wyzwania "Zacznij nowy rok w dobrym stylu" z Justyną, dzień 2 - "Co daje ci zadbany wizerunek".
Niby książki nie ocenia się po okładce, ale...no właśnie.
Czyste rzeczy (nie rozciągnięty, poplamiony dres), śniadanie, makijaż i do pracy, to moja recepta na dobry początek dnia i dobre samopoczucie 😀
A w Internecie taki tekst:
"Pewnego dnia"…
Pewnego dnia spojrzałam wstecz i zdałam sobie sprawę, że przez wiele lat próbowałam się dopasować
Być wystarczająco atrakcyjna
wystarczająco dobra
niezawodna, odpowiedzialna i dzielna.
Starałam się być najlepszą matką, przyjaciółką i żoną.
Robić karierę, ale nie zatracić serca i sumienia.
Opiekować się innymi, ale wspierać też siebie.
Aż pewnego dnia obudziłam się zmęczona i zdałam sobie sprawę, że przeszłam przez piekło.
Bo – próbując być doskonała – straciłam zbyt wiele lat.
Bo – bycie doskonałym – jest niemożliwe
Bo – bycie w ciągłym napięciu odbiera radość życia
Wypiłam poranną kawę, pogłaskałam kota i postanowiłam PRZESTAĆ tak bardzo się starać.
WHITE HAIR
Kota nie mam, pogłaskałam psa 😊Spokojnej nocki 😍
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz