Niby zwykła środa, a jednak nie do końca. Jak wiecie pracuję w szkole i nasz rząd wpadł na pomysł żeby nas nauczycieli przetestować. Pytanie po jakie licho, ale jak ktoś chce się dowiedzieć czy jest właśnie chory, to może, zupełnie za darmo 😂. Oczywiście nic z tego nie wynika, bo po dwóch dniach już mogę być chora, ale co tam, jest poczucie, że coś się dzieje 😕. Napisałam w odpowiedzi do dyrekcji, że "jeśli będzie taka konieczność, to zrobię". No i okazało się, że chyba była, pan z SANPIDU zadzwonił. Wychodzę z domu, a tu taki obrazek 😊
No to może nie będzie tak źle, jadę...
... przede mną stoi kilka aut, poczekamy, lekki stresik jednak jest...
...blisko coraz bliżej...
...no to jadę 😲 Wymaz z gardła, nie było źle.
Teraz tylko poczekać jakieś 24 godziny i wszystko będzie jasne. Czekam oczywiście na wynik negatywny 😀.
U nas zima, pada śnieg i się jakoś utrzymuje, więc atmosfera ferii jest 😏. Nasza Figa w zimowej szacie ciąg dalszy...
Po spacerze na rozgrzewkę pyszna zupa krem z dyni od naszej Zuzy 😍
A na drugie danie, podwieczorkowo jabłka w cieście 😊
Posłuchałam dziś szkolenia o Canvie, znów się czegoś nauczyłam i może nawet wykorzystam 😀
To taka pierwsza próbka 😊
A na dobranoc:
Zobaczymy 😄😘
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz