czwartek, 14 stycznia 2021

Wolny czas się kurczy

 Dziś już czwartek, ferie dobiegają końca, a jeszcze tyle prac zaplanowanych... Ale po kolei 😃

Za oknami piękna zima 😊

Postanowiłam zrobić szybkie zakupy przed godziną "zakazaną"młodszym przedstawicielom naszego społeczeństwa i udało się. Co prawda wychodziłam z zakupami po 10:00, ale to chyba dopuszczalne 😉

Po drodze odebrałam zamówioną sukienkę od mojej ulubionej projektantki (jedynej) Karoliny Garczyńskiej i nie mogłam się już doczekać kiedy ją przymierzę. Zawsze Jej rzeczy leżały dobrze i było to "łał" kiedy je ubierałam. A dziś niestety nie 😕 Sukienka z bardzo cienkiego materiału, mogła by nawet być, materiał ciekawy, nawet powiedziałbym, że przypadł mi do gustu. Jedyny mankament jest taki, że nie leży, jest za duża 😢 Teraz to już nie wiem czy odesłać, czy wymienić na mniejszą?

A może to nie mój fason? Muszę to przemyśleć.

Na razie - do roboty 😊 Dziś cięższy kaliber...


...oj sporo tam tego było i faktycznie cięższe 😉 Teraz zrobiło się zdecydowanie "przewiewniej" i zostało to, co potrzebne, noszone, niezbędne. Hura! Mogę znów być z siebie dumna. Nawet "zachęciłam" mojego męża i też zrobił mały przegląd cięższych gabarytów.

Potem zasłużone śniadanie ze wstępnym rozpracowaniem kolejnego prezentu gwiazdkowego pod postacią książki. Zapowiada się całkiem ciekawie, ale na razie jestem na samiutkim początku.

 

Zapowiada się ciekawie. W porównaniu z poprzednimi książkami nikt nikogo nie morduje, chyba, że wzrokiem, to już na samym początku 😂

Była też dziś Rada Pedagogiczna on line, podczas której omówione zostały procedury powrotu do szkoły 18 stycznia. Sporo obostrzeń łącznie ze zmianą sali, w której będziemy pracować. Wszyscy zastanawiają się na jak długo wrócimy...

Na dobranoc:

No to się już nie martw 😍


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz