poniedziałek, 11 stycznia 2021

Pracowity dzień

 Poranny spacer z Figą w pięknych okolicznościach przyrody, a raczej pod pięknym niebem 😃



Jak widać był mróz, ale moje wrzosy na parapecie mają się całkiem dobrze, a storczyki z drugiej strony okna budzą się do życia.



Jest pięknie 😍

Dziś kolejne spotkanie z Justyną w Jej Poniedziałkowym Kopniaku w Dobrym Stylu i temat: "Największe cuda 2020 roku". Jak się okazuje prawie każdy coś w swoim życiu zmienił. Albo musiał, albo chciał, ale tak się to potoczyło. Justyna opowiedziała co u Niej się zadziało i dało mi to do myślenia. Jak się okazuje u mnie też sporo nowości. Nauczyłam się wielu rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia, a związane one były z koniecznością prowadzenia lekcji on line. Zaczęłam pisać tego bloga i okazuje się, że codziennie mam coś do powiedzenia, mimo, że czasem wydaje mi się inaczej 😉 Moje "Koronkowe felietaże", to kolejna nowość ubiegłego roku i wydawałoby się, że pisanie ich szybko się skończy, a tu końca nie widać, "koronki" nadal szaleją. Napisałam "Nieporadnik" i co prawda na razie "do szuflady", ale cały czas szukam wydawcy, może się uda? w Ubiegłym roku zaczął też powstawać e-book dla dzieciaków z mojej obecnej klasy jako pamiątka na koniec pierwszego etapu edukacji - "A było to tak, czyli historia pewnej klasy". Tak więc 2020, był dla mnie bardzo burzliwym i pracowitym rokiem, a jednocześnie "odkrył" pewne moje "zakopane umiejętności" 😃 Tak więc mimo, pomimo i wbrew, to był twórczy rok. 

Przyjechała do mnie dziś Zuza i zrobiłyśmy rewolucje w mojej szafie, oj działo się, działo...





W szafie dużo luźniej, więc rewolucja udana 😍 Część rzeczy trafi do potrzebujących, a część próbnie "wylądowała" na Vinted, zobaczymy co z tego wyniknie 😊

Na dobranoc:

Jestem 😍



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz