Długi dzień, od rana w świetlicy dzieci nie było, więc postanowiłam zrobić w szkole to, co zawsze robiłam w domu.
Dyktando napisane bardzo ładnie, oceny wpisane.
Niedługo potem dzieciaki się oczywiście pojawiły i dziś zostałam wtajemniczona i mogłam zobaczyć kolejny plakat, tym razem wspólna praca dziewczynki i chłopca. Nawiązuje do jakiejś gry, ale nie wiem jakiej, nie wnikam 😃
A skoro plastycznie zdolni, a tematy związane z budowlami historycznymi, to zadanie polegało na pokolorowaniu według legendy znanej poznańskiej budowli.
Zabawa była przednia 😁
Po powrocie do domu obiad a o 17:15 kolejne zajęcia Pilates z Krysią, dziś z ciężarkami, było intensywnie, ale fajnie. Dzwoniła córcia, jutro się wybierają na chwilę coś odebrać, dziś była u Babci 😊 Koniec końców, Dziadkowie odwieźli wnusię i zobaczyli jak mieszka 😍
Jutro piątek, czyli weekend nadchodzi, kolejny, jak ten czas leci...
I na dobranoc:
"Nikt nie jest za stary na marzenia. Tak jak marzenia nigdy się nie starzeją".
Lucy Maud Montgomery
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz