Moi drodzy, co za zima! Jest pęknie, śnieg skrzypi pod nogami i na tym się kończy to co piękne 😏 Odkąd mieszkam tu, gdzie mieszkam nie pamiętam żeby jezdnie były białe. Do pracy z prędkością
20 km/h, bo ślisko a przede mną Pani, która chyba bała się jechać... Może to Jej pierwsza zima za kółkiem, a na tylnym siedzeniu dziecko. No ale jakoś udało się powolutku dotrzeć...
Powrót nic nie lepszy, bo śniegu jeszcze więcej, a drogi bielutkie.
Czyli wolniutko na kawę i ciacho do domu w towarzystwie "samochodowego fotografa" pod postacią Kasi. Szczegóły na zebranie środowe udało się nam ustalić 😀
Później spacer z Figą, zimowy oczywiście.
Mróz szczypie, śnieg skrzypi, jest pięknie 😍
Zaraz na pewno niektórzy się oburzą, bo przecież nie są to dogodne warunki do jazdy samochodem, a nie wszyscy mają czas na spacery, niektórzy pracują, a ich praca polega na jeżdżeniu. Dziś, to kiepska sprawa. Wszędzie korki, niektóre samochody mają kłopot z ruszaniem, z utrzymaniem się na drodze. Najważniejsze, że wszyscy już w domu 😊
A my na kolejny spacer z Figą. Ten wieczorny, nadal wieje, pada, skrzypi.
Po powrocie pyszna herbatka na rozgrzewkę 😋
I na dobranoc:
Patrz przed siebie i idź tą drogą 😍
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz